Mikrodawkowanie grzybów i LSD staje się coraz popularniejszym tematem, zwłaszcza wśród osób szukających sposobów na poprawę zdolności kognitywnych.
W internecie możemy natknąć się na wiele wątków na forach w których dyskutowane są różne protokoły mikrodawkowania, czy sposoby uprawy grzybów psylocybinowych.
Wśród praktyków mikrodawkowania znajdziemy min. takie gwiazdy jak Timothy Ferriss, czy Steve Jobs.
W tym artykule wyjaśnię czym dokładnie jest mikrodawkowanie grzybów i LSD, jakie są zalety i wady oraz co mówi na ten temat nauka. Omówimy także najpopularniejsze protokoły mikrodawkowania.
Spis treści
Co to jest mikrodawkowanie?
Mikrodawkowanie psychodelików to praktyka spożywania bardzo niskich dawek substancji psychodelicznej takich jak LSD lub grzybów.
Celem zażywania mikrodawki jest uniknięcie doświadczenia efektów charakterystycznych dla makrodawek, które uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Jednocześnie, możliwe jest czerpanie korzyści wynikających z działania substancji psychodelicznych.
Zazwyczaj osoby włączające mikrodawki do swojej cotygodniowej rutyny zgłaszają wyższy poziom kreatywności, więcej energii, zwiększone skupienie i lepsze umiejętności relacyjne.
Podczas sesji mikrodawkowania zorganizowanej przez Holenderskie Towarzystwo Psychodeliczne, dokonano oceny efektu zażycia trufli psychodelicznych (zawierających psylocybinę).
W tym celu badanych poddano dwóm zadaniom polegającym na rozwiązywaniu problemów związanych z kreatywnością. Jedno z zadań wymagało umiejętności myślenia konwergencyjnego, a drugie dywergencyjnego.
Wyniki pokazały istotny wzrost zdolności myślenia zbieżnego i rozbieżnego, a tym samym podniesienie kreatywności w rozwiązywaniu problemów.
Mikrodawkowanie jest także stosowane w celu leczenia depresji lub lęku, co często daje bardzo dobre rezultaty. Niektórzy twierdzą również, że mikrodawkowanie pomaga zwiększyć świadomość duchową i wzmocnić wszystkie pięć zmysłów.
W badaniu opublikowanym w 2016 roku wykazano, że psylocybina może być skuteczna w leczeniu depresji. U wszystkich z 12 badanych pacjentów, cierpiących na silną depresję stwierdzono zmniejszenie objawów przez co najmniej tydzień po podaniu
psylocybiny. Dodatkowo, większość odczuwała pozytywne skutki do trzech miesięcy od podania (1).
W badaniach przeprowadzonych przez Uniwersytet Hopkinsa 80 procent uczestników odczuwał zmniejszenie lęku i depresji po przejściu przez terapię polegającą na regularnym zażywaniu psylocybiny (2).
Krótka historia mikrodawkowania
Chociaż współczesna historia psychodelików sięga lat pięćdziesiątych XX wieku, to istotne zainteresowanie mikrodawkowaniem miało miejsce wraz z opublikowaniem w 2011 roku książki Dr. Jamesa Fadimana The Psychedelic Explorer’s Guide: Safe, Therapeutical and Sacred Journeys.
Książka dr Fadimana rozpatruje mikrodawkowanie jako subkulturę psychodeliczną. Znajdziemy w niej wiele relacji osób uczestniczących w sesjach psychodelicznych oraz wyniki badań własnych.
Dzięki praktycznym informacjom jak i obiecującym wynikom badań książka dr Fadimana rozbudził ciekawość i wyobraźnię milionów ludzi zafascynowanych tematem mikrodawkowania.
Po opublikowaniu Przewodnika The Psychedelic Explorer’s Guide, kolejny znaczący wzrost świadomości opinii publicznej na temat mikrodawkowania nastąpił w 2015 roku po publikacji podcastu Tima Ferrissa, którego gościem był dr Fadiman.
Wkrótce po premierze słuchacze podcastu Ferrissa zaczęli samodzielnie eksperymentować z mikrodawkowaniem dzieląc się swoimi doświadczeniami w internecie.
Doprowadziło to do jeszcze większego zainteresowania, w tym także dziennikarzy którzy postanowili wziąć ten temat na warsztat.
Mikrodawkowanie zyskało także na popularności dzięki książce Ayelet Waldman „A Really Good Day: How Microdosing Made a Mega Difference in my Mood, My Marriage, and My Life”, opublikowanej w 2016 r.
Książka Waldmana omawia jej 30-dniowy protokół mikrodawkowania z LSD w celu zajęcia się różnymi objawami psychologicznymi spowodowanymi głównie zmianami hormonalnymi związanymi z menopauzą.
Obecnie dziesiątki tysięcy ludzi na całym świecie poddaje się mikrodawkowaniu – czy to w celu leczenia problemów ze zdrowiem psychicznym, pobudzania kreatywności, czy też stymulowania efektywności.
Na czym polega mikrodawkowanie grzybów i LSD?
Działanie psychodelików w pewnym sensie można porównać do działania serotoniny, jednego z neuroprzekaźników.
Serotonina jest naturalnym antydepresantem, a jej odpowiednia ilość w organizmie zmniejsza stany pobudliwości i agresji. Z tego względu serotonina nazywana jest hormonem szczęścia.
Klasyczne psychodeliki, takie jak LSD i psylocybina, mają podobną strukturę do serotoniny i działają na podobnej ścieżce.
Wiele leków przeciwdepresyjnych (zwanych selektywnymi inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny lub SSRI) próbuje zwiększyć obfitość serotoniny w mózgu, aby poczuć się lepiej.
Psychodeliki działają bardziej bezpośrednio, naśladując serotoninę. Oznacza to, że jednym z ich głównych efektów jest stymulacja receptora serotoninowego, zlokalizowanego w korze przedczołowej, zwanego „5-HT2A”.
Stymulacja receptora 5-HT2A prowadzi do dwóch bardzo ważnych rezultatów:
- Produkcja „neurotroficznego czynnika pochodzenia mózgowego” (BDNF), który stymuluje aktywność mózgu i powstawanie nowych połączeń neuronalnych.
- Zwiększona transmisja „glutaminianu”. Glutaminian jest neuroprzekaźnikiem odpowiedzialnym za funkcje poznawcze mózgu, takie jak uczenie się i pamięć
Inną rzeczą, jaką robią psychodeliki, jest tłumienie aktywności często nadużywanej części naszego mózgu zwanej „siecią stanu spoczynkowego” (DMN)
Sieć stanu spoczynkowego to zespół obszarów aktywnych wtedy, gdy mózg nie jest skupiony na konkretnym zadaniu. Innymi słowy aktywność DMN przejawia się poprzez wewnętrznie generowane myśli i obrazy (podczas tzw. śnienia na jawie, marzeń, błądzenia myślami)
Niektóre badania sugerują, że depresja jest związana z nadmierną aktywnością DMN (4). Co więcej, bardzo aktywny DMN powoduje, że nieustannie kwestionujemy przeszłość i przyszłość, dokonujemy wielu niepotrzebnych analiz, co prowadzi do problemów z koncentracją.
To pomaga wyjaśnić, dlaczego psychodeliki mogą być używane do zwalczania depresji i lęku, a także prowadzą do spostrzeżeń i twórczych perspektyw, które w przeciwnym razie pozostałyby dla nas niedostępne.
Mikrodawkowanie grzybów i LSD, a stan flow
Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia doświadczył tzw. stanu flow. I nie ważne czy mowa tu o pracy zawodowej, aktywności fizycznej, czy zabawie z dzieckiem.
Stan flow pozwala nam na całkowite zaangażowanie w daną aktywność, maksymalne skupienie bez zwracania uwagi na upływający czas.
Choć ciężko o solidne badania naukowe potwierdzające, że mikrodawkowanie grzybów i LSD może wywoływać stan flow, to wiemy, że mikrodawkowanie może zmienić pracę mózgu w sposób bardzo podobny do tego obserwowanego w tego typu stanach.
Badania pokazują, że umiarkowane dawki psychodelików powodują zwiększone natężenie fal alfa, co może pomagać w osiągnięciu flow (5).
Ponadto, psychodeliki zwiększają poziom dopaminy w mózgu (6), innego neuroprzekaźnika, który występuje na wyższych poziomach podczas stanu flow.
Być może najważniejsze, zdolność psychodelików do tłumienia DMN może pozwolić naszym mózgom na tworzenie unikalnych połączeń między obszarami, które zwykle się nie komunikują (7). Ma to kluczowe znaczenie dla umożliwienia wystąpienia tzw. stanu flow.
Mikrodawkowanie – zalety i skutki uboczne
Mikrodawkowanie choć może przynieść wiele korzyści, to nie jest pozbawione wad. W tym miejscu przedstawię najistotniejsze zalety i wyzwania związane z mikrodawkowaniem.
W tym celu posłużę się wynikami badań opublikowanymi w 2019 roku. Badania były przeprowadzonych na próbie 278 osób zażywających substancje psychodeliczne (3).
Na poniższej grafice można zobaczyć podsumowanie omówionych wyników.
Zalety mikrodawkowania
W badaniu na podstawie raportów otrzymanych od każdego z uczestników wyodrębniono 11 kategorii odnoszących się do pozytywnych aspektów mikrodawkowania. Poniżej omówię kilka z nich.
Poprawa nastroju: To najczęściej zgłaszana zaleta mikrodawkowania. Poprzez poprawę nastroju rozumie się tu kilka aspektów takich jak poczucie szczęścia, dobre samopoczucie, spokój, optymizm.
Poprawa koncentracji: Drugą z najczęściej raportowanych korzyści była wyraźna poprawa koncentracji obejmująca możliwość skupienia, większe zaangażowanie w wykonywane czynności oraz mindfullness.
Kreatywność: blisko 13% badanych stwierdziło wzrost kreatywności rozumiany jako wzrost zdolności myślenia dywergencyjnego, większa ciekawość i otwartość na nowe rozwiązania.
Produktywność: ponad 11% osób stwierdziło, że mikrodawkowanie LSD przyczyniło się do wzrostu ich produktywności w codziennej pracy, a także wzrostu motywacji i pewności siebie.
Wzrost energii: kolejną z odnotowanych zalet mikrodawkowania jest odczuwalny przypływ energii oraz wzrost czujności.
Wzrost zdolności poznawczych: u blisko 6% badanych stwierdzono wzrost zdolności kognitywnych (poprawa pamięci, zdolności analitycznych).
Redukcja stresu: u 1,1% badanych wystąpiła wyraźna redukcja stresu i stanów lekowych.
Skutki uboczne mikrodawkowania
Podobnie jak w przypadku zalet także tu dokonano pogrupowania wad i trudności związanych z mikrodawkowaniem do poszczególnych kategorii. W oparciu o zebrane obserwacje wyszczególniono 11 kategorii.
Warto zwrócić uwagę, że wśród nich zawierają się nie tylko negatywne skutki dla zdrowia, ale także problemy takie jak nielegalność substancji, czy problem z ustaleniem właściwej dawki.
Dyskomfort fizjologiczny: 18,0% badanych stwierdziło pewnego rodzaju dyskomfort obejmujący min. zaburzenia widzenia, drętwienie, mrowienie, bezsenność, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, zmniejszony apetyt i bóle głowy.
Problemy z koncentracją: w 53 raportach informowano o problemach ze skupieniem, roztargnieniu i częstym rozpraszaniu uwagi.
Wahania energii: 7.2% osób stwierdziło, że na skutek mikrodawkowania doznali wahań energetycznych, od niezdrowego pobudzenia do senności i tzw. brain fog.
Pogorszenie nastroju: w 41 raportach znaleziono informacje o pogorszeniu lub wahaniach nastroju.
Zaburzenia poznawcze: w 2,3% przypadków stwierdzono pogorszenie zdolności kognitywnych, w tym problemy z pamięcią, koncentracją.
Protokoły mikrodawkowania grzybów i LSD
Mikrodawkowanie, jak już wspomnieliśmy polega na zażywaniu bardzo małych dawek substancji psychodelicznych, np. LSD lub grzybów.
Sposób w jaki wykonujemy mikrodawkowanie, tzn. ilość substancji, częstotliwość nazywane jest protokołem mikrodawkowania.
Obecnie wśród praktyków dominują dwa protokoły opracowane przez wspomnianego już dr Jamesa Fadimana oraz Paula Stametsa.
Poniżej omówię pokrótce każdy z nich. Wcześniej jednak chciałbym Cię przestrzec przed jedną bardzo istotną kwestią.
Pamiętaj, że świeże i wysuszone grzyby psylocybinowe będą zawierać różne ilości psilocybin. Mało tego, różne odmiany grzybów będą miały różną zawartość psylocybiny. Nawet różne części grzyba zawierają różne ilości psilocybin!
W związku z tym zaleca się wysuszenie partii grzybów psylocybinowych, zmielenie ich na proszek i odmierzenie około 0,1 g proszku jako mikrodawki startowej. Następnie możesz odpowiednio dostosować dawkę w kolejnych cyklach.
Protokół dr Jamesa Fadimana
Dr James Fadiman, autor Psychedelic Explorer’s Guide, zaleca przyjmowanie mikrodawki raz na trzy dni.
Mikrodawkę należy przyjąć w dniu 1. Następnie nie należy przyjmować mikrodawki w dniu 2 i 3. Kolejną mikrodawkę należy wziąć w dniu 4.
Dr Fadiman zaleca obserwowanie efektów tego procesu, codziennie robiąc notatki w dzienniku.
Podczas całego okresu mikrodawkowania rób notatki zarówno na temat krótkoterminowych, bieżących skutków, jak i długoterminowych zmian nastroju, energii i zachowań społecznych.
Postępuj zgodnie ze zwykłą rutyną podczas mikrodawkowania. Nie powinieneś zmieniać tego, co robisz. Celem jest usprawnienie codziennej egzystencji poprzez włączenie mikrodawek do rutyny.
Przy pierwszym mikrodawkowaniu warto rozważyć wzięcie dnia wolnego. Pozwoli to na dokładniejsze zaobserwowanie wpływu substancji na organizm. Dodatkowo, w przypadku wystąpienia skutków ubocznych (np. w wyniku zbyt dużej dawki) pozwoli nam to na w miarę spokojne przetrwanie dnia bez niepotrzebnych problemów.
Nie skupiaj się tylko na dniu mikrodawkowania. Obserwuj także efekty w ciągu dwóch dni między mikrodawkami. Wiele osób dostrzega zwiększony przypływ kreatywności i energii w dzień po mikrodawkowaniu, a nie tylko w dniu mikrodawkowania.
Nie zaleca się codziennego mikrodozowania grzybów psilocybinowych. Psychodeliki, takie jak psylocybina, wytwarzają tolerancję, nawet przy mikrodawkach. Dlatego dr Fadiman zasugerował pozostawienie kilku dni między każdą dawką.
Możesz to porównać do wykorzystania kawy (a właściwie kofeiny) w celach produktywności. Kiedy codziennie pijesz kawę, z czasem musisz zwiększać dawkę, aby uzyskać ten sam efekt.
Z czasem jedna filiżanka kawy zamienia się w dwie, trzy lub cztery filiżanki kawy w ciągu dnia.
Kolejnym powodem dla którego należy unikać codziennego mikrodawkowania jest wpływ na zdrowie. Chociaż zwolennicy mikrodawkowania twierdzą, że jest ono bezinwazyjne, to w praktyce ciężko doszukać się badań, które jednoznacznie potwierdzałyby tę hipotezę.
Protokół Paula Stametsa
Paul Stamets uznawany jest za światowy autorytet w obszarze badań nad wykorzystaniem grzybów, w tym grzybów psylocybinowych.
Protokół Stamets’a polega na przyjmowaniu mikrodawek przez pięć dni z rzędu i dwóch dniach przerwy. Dodatkowo, zaleca on łączenie psychodelików z soplówką jeżowatą dla wzmocnienia efektu.
Paul Stamets traktuje mikrodawkowanie jako stały proces suplementacji mający na celu podniesienie zdolności kognitywnych.
Podsumowanie
Mikrodawkowanie grzybów i LSD, choć znane już od wielu lat to w ostatnim czasie ponownie staje się obiektem zainteresowania zarówno w środowisku naukowym, jak i opinii publicznej.
Jak pokazują wywiady praktyków i szczątkowe badania mikrodawkowanie może być użyteczne zarówno dla osób chcących poprawić swoją efektywność, jak i w leczeniu chorób.
Niewątpliwie potrzeba jednak więcej badań, które pokażą jak mikrodawkoanie grzybów i LSD wpływa na organizm w długim okresie.
A jakie jest Twoje zdanie na temat mikrodawkowanie. Może masz jakieś doświadczenia? Daj znać w komentarzu.
Bibliografia
- Robin L Carhart-Harris, Mark Bolstridge, James Rucker, Camilla M J Day, David Erritzoe, Mendel Kaelen, Michael Bloomfield et al., “Psilocybin with psychological support for treatment-resistant depression: an open-label feasibility study,” Lancet Psychiatry 3 (May 2016): 619-27.
- Vanessa McMains, “Hallucinogenic drug found in ‘magic mushrooms’ eases depression, anxiety in people with life-threatening cancer,” Johns Hopkins Magazine, December 1, 2016,
- Anderson, T., Petranker, R., Christopher, A. et al. Psychedelic microdosing benefits and challenges: an empirical codebook. Harm Reduct J 16, 43 (2019). https://doi.org/10.1186/s12954-019-0308-4.
- Sambataro, F., Wolf, N., Pennuto, M., Vasic, N., & Wolf, R. (2014). Revisiting default mode network function in major depression: Evidence for disrupted subsystem connectivity. Psychological Medicine,44(10), 2041-2051. doi:10.1017/S0033291713002596.
- https://www.jneurosci.org/content/jneuro/33/25/10544.full.pdf
- doi:10.1080/1355621021000005937
- https://www.pnas.org/content/pnas/113/17/4853.full.pdf
Dzięki za ten wpis. Cieszę się, że coraz więcej osób porusza w Polsce temat mikrodawkowania jak i samych psychodelków. W moim przypadku psychodeliki, a raczej ich mikrodawki okazały się punktem przełomowym w 2020 roku. Wtedy zacząłem swoją przygode a przy okazji założyłem bloga gdzie opisywałem swoje doświadczenia. Co mnie zaskoczyło to ile ludzie to zaczęło czytać i oddzywac się do mnie na maila bo też byli tym zainteresowani. Czuję, że za jakiś czas tak jak w USA stanie się to bardziej dostępne no i oczywiście legalne 🙂
Świetny – kompletny wpis 🙂 Trzeba się cieszyć, że grzyby psylocybinowe są coraz mniej postrzegane jako „do ćpania” – mity zostają obalane!
Zgadzam się z tym mimo że niema jeszcze badań klinicznych ale świat idzie do przodu i coraz więcej się słyszy o powrocie psilocybiny i lsd do badań w poważnych instytucjach
Wszystko składnia się ku temu, że grzyby psylocybinowe w końcu zaczną być traktowane jako naturalne remedium na wiele problemów, a nie jako narkotyk!